Betel.tv na Youtube Betel na Facebooku

M. Hydzik - Dary, wykład 1

Dary Ducha Świętego » M. Hydzik - Dary, wykład 1

2017-02-14 10:34

Gdy słyszymy słowo „dary”, natychmiast przychodzą nam na myśl dary Ducha Świętego czyli „charyzmaty”. I dobrze, ale Nowy Testament opisuje także inne dary. Rzadziej się o nich mówi, a to powoduje niedocenienie ich. Chciejmy się więc zapoznać z nimi, aby w końcu omówić wybiórczo niektóre z nich. Ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że Nowy Testament mówi o:

  • różnych dawcach
  • różnych darach

Bóg Ojciec dał ludziom dar w osobie Swego Syna - greckie słowo EDOKEN (Jn 3,16): Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego DAŁ (EDOKEN), aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. A także na prośbę swego Syna DAŁ kościołowi DAR Ducha Świętego (gr. DOREA): Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela... Ducha prawdy (J 14,16-17). I ten temat już omówiliśmy.

Duch Święty także udziela darów: jak chce - gr. Charisma (1Kor 12,4): A różne są dary łaski, lecz Duch ten sam i Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce (1Kor 12,11). Tak więc występują różni Dawcy i różne dary. Pan Jezus, po wstąpieniu do nieba, posłał dary Kościołowi - gr. EDOKEN - w osobach:

  • Apostołów
  • Proroków
  • Ewangelistów
  • Pastorów
  • Nauczycieli

Ef 4,8-11 i 1Kor 12,28: Dlatego powiedziano: Wstąpiwszy na wysokość, powiódł za sobą jeńców i ludzi darami obdarzył... I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami. Aby przygotować świętych do dzieła: posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego i A Bóg ustanowił w Kościele najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli...

Nasze rozważanie na temat darów rozpoczniemy nie od darów Ducha (charyzma), ale od darów danych przez Pana Kościołowi. Wymienię wszystkie pięć, ale omówię tylko trzy. A darami tymi są:

  • Apostołowie
  • Prorocy
  • Ewangeliści
  • Pastorzy
  • Nauczyciele

Ich zadaniem jest przygotowanie świętych do dzieła: posługiwania i budowania Ciała Chrystusowego.

Rezultatami służby tych darów powinny być:

  • jedność wiary – (w 13)
  • dojrzałość duchowa (w 13)
  • rozrost – pomnażanie (w 16)

Te 5 darów wraz z dwoma służbami (starsi i diakoni) to filary Kościoła. Ich rola jest bardzo ważna. Zanim dokładnie omówimy niektóre z tych pięciu obdarowań, spróbujmy najpierw omówić właśnie ich rolę.

Liderzy są Bożymi kanałami

Abraham został powołany aby być kanałem przez który Bóg zamierzał błogosławić otaczające go narody. I rzekł Pan do Abrahama... A uczynię z ciebie naród wielki i będę ci błogosławił, i uczynię sławnym imię twoje, tak, że staniesz się błogosławieństwem (1M 12,2). Nawet mieszkańcy Kanaanu rozpoznali w Abrahamie Boże namaszczenie; Słuchaj nas, panie, ty jesteś pośród nas księciem Bożym... (1M 23,6). Niestety nie rozpoznał tego tylko Lot i odszedł od społeczności Bożego lidera i, na skutek tego, jego życie potoczyło się bardzo tragicznie. Tylko miłosierdziu Bożemu zawdzięcza uratowanie z Sodomy i Gomory.

Mojżesz był kanałem dla Izraela i starszych, którzy mu pomagali. W pewnym okresie Bóg wziął nieco z ducha, który był w nim, i złożył na siedemdziesięciu starszych mężach (4M 11,25).
Eliasz był kanałem błogosławieństwa dla Elizeusza (2Krl 2,15), Pan Jezus dla swoich uczniów. Paweł dla wielu swoich współpracowników, w tym także dla Barnaby, dopóki ten stał u jego boku. Po odejściu od Pawła słuch o nim zaginął.

Liderzy tworzą wzorce

Z reguły jest tak, że ludzie, a zwłaszcza młodzi, lubią się na kimś wzorować. Często tymi wzorcami są piosenkarze, sportowcy, politycy, a dla wierzących ewangeliści, kaznodzieje, pastorzy. I w związku z tym liderzy, czy tego chcą, czy nie, stanowią dla niektórych wzorce. W przyrodzie zjawisko to nazywa się zasadą reprodukcji. To znaczy, że jabłoń zawsze będzie reprodukować jabłonie, a owca zawsze owce. Nie zdarza się, aby jabłoń reprodukowała świerka a kura gęś. Przekazujemy to, kim jesteśmy. Funkcjonuje nawet powiedzenie: jaki pastor – lider, taki zbór. Zbór nie pójdzie dalej w swoim duchowym rozwoju jak liderzy. Owce podążają za pasterzem i dokąd on dojdzie, tam dojdą i one. Jeśli owce go wyprzedzają, to nie jest to pasterz lecz poganiacz. Posłużmy się przykładem. Saul jako lider bał się Goliata i, gdy go zobaczył, uciekał. I ten sposób postępowania udzielił się całemu wojsku. Skoro ich lider uciekał, to uciekali i oni. I choć Saul ich zachęcał, a nawet obiecywał bogactwo i swoją córkę, nikt z nich nie podjął walki (1Sm 17,25). Niespodziewanie pojawił się Dawid i w odróżnieniu od Saula śmiało ruszył na Goliata i pokonał go. Postępek ten natychmiast znalazł wielu naśladowców pokonujących olbrzymów (2Sm 23,8-17 i 1Krn 20,4-8).

Jeśli liderzy są leniwi w modlitwach to zbór nie będzie postępował inaczej. Jeśli liderzy okopują ostatnie ławki, to zbór będzie ich naśladował. Bardzo często ożywienie duchowe rozpoczyna się od liderów, a potem ogień ten przenosi się na zbór. Trzeba przyznać, że w związku z tymi obdarowaniami, wrogowi udało się – podobnie jak i w wielu innych przypadkach – doprowadzić do pewnych wypaczeń. I tak niektórzy uważają, że wszelką posługę w kościele mogą i powinni wykonywać TYLKO ci, którzy zostali powołani i ordynowani na te urzędy. Niebezpieczeństwo to pojawiło się już na początku chrześcijaństwa poprzez dzielenie ludu Bożego na „duchowieństwo i laikat”. Oznaczało to, że tylko duchowni mogą sprawować służbę w kościele. Ponieważ przeważająca liczba wierzących rodowód swój wywodzi z kościołów tradycyjnych z drobiazgowo rozbudowaną strukturą, przywykli, że tylko kapłan, odpowiednio ubrany i ordynowany, może pełnić posługę w kościele. W związku z tym, nawet po nawróceniu się, niektórzy nadal pozostają w tym przekonaniu. Tymczasem Biblia stoi na stanowisku, że wszyscy jesteśmy kapłanami i wszyscy mamy zadanie do spełnienia w Ciele Chrystusa. Zauważmy także, że nie ma większego problemu z akceptacją trzech ostatnich urzędów a mianowicie: ewangelistów, pastorów i nauczycieli. Problemem jest natomiast przyznanie, że i dziś funkcjonują w Kościele apostołowie i prorocy. Uważa się bowiem, że w którymś momencie historii Kościoła te dwa dary zanikły. Nigdzie jednak w Biblii nie ma najmniejszej wzmianki, by rzeczywiście tak się stało. Nie ma także najmniejszej sugestii, że Kościół tych darów już nie potrzebuje. Uważam, że skoro dary te były nieodzowne na początku historii Kościoła, to tym bardziej są one potrzebne do budowania i umacniania Ciała Chrystusa na koniec jego pobytu na ziemi w czasach ostatecznych. Poza tym, jeśli przyjmiemy, że po kryjomu i w tajemnicy zostały one wycofane, to jaką mamy gwarancję, że funkcjonują pozostałe? Kościół potrzebował i nadal potrzebuje wszystkich pięciu, gdyż ciągle jest w procesie usługiwania i budowania. A poza tym, apostoł Paweł pisze, że: Nieodwołalne są bowiem dary i powołanie Boże (Rz 11,29).

Wracając do tekstu z Listu do Efezjan, zwróćmy uwagę na słowo DAŁ, USTANOWIŁ (4,11). Oznacza to, że ludzie ci nie pochodzą z wyboru, konkursu, głosowania, ale są darami, ustanowionymi przez Głowę Kościoła. Na podstawie Słowa Bożego, możemy powiedzieć, że Bóg „daje”, „ustanawia” a na wspólnocie spoczywa jakby podwójna odpowiedzialność, czyli odpowiedzialna jest za rozpoznanie i przyjęcie osób darowanych i lojalność wobec nich. Niestety, jest to czasem problemem, bo we wspólnocie ścierają się niekiedy ambicje różnych grup i mogą one spowodować, że Boży dar w tej sytuacji jest pomijany i pozostaje na uboczu. A zdarzało się, że Bóg posyłał swoje dary (ludzi), ale wspólnota nie stała na odpowiednim poziomie duchowym i nie rozpoznała ich, a co za tym idzie, nie przyjęła ich: Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli (Jn1,11), A przecież Pan, Bóg ich ojców, nieustannie wysyłał do nich swoich posłańców, litując się nad ludem swoim i nad swoim mieszkaniem, lecz oni drwili z posłańców Bożych, pogardzali jego słowami i wyszydzali jego proroków, aż gniew Pana na jego własny lud wzmógł się tak, iż nie było już ratunku (2Kr 36,15-16).

Na czym polegał i na czym polega wspomniany tu gniew Boży? Najczęściej polega on na tym, że Pan nie posyła już kolejnych swoich darów nieodpowiedzialnej wspólnocie. A wówczas wkradają się: chaos i herezje. Już Izajasz z woli Boga przestrzegał, że jeśli wspólnota odrzuci darowany jej dar, to dzieci będą nią rządziły (Iz 3,4 i 12). I da im chłopców na zwierzchników, a dzieciny będą nad nimi panować... Ludu mój! Jego ciemięzcami są dzieci i kobiety nim rządzą. Ludu mój! Twoi wodzowie to zwodziciele, wypaczyli drogi, którymi masz chodzić.

Pierwszym darem wymienionym przez apostoła Pawła w Liście do Efezjan jest APOSTOŁ, gr. apostolos. Dosłowne tłumaczenie tego słowa to: „posłany”, „ambasador” a w łacinie „misjonarz”. Niestety, na przestrzeni historii Kościoła, tak jak wspominałem, zrezygnowano z uznawania istnienia apostołów. Jakie były tego powody? Twierdzi się, że apostołowie założyli fundamenty Kościoła, poumierali i wraz ze śmiercią ostatniego apostoła (prawdopodobnie Jana), ustało funkcjonowanie tego daru. Obawiano się, aby współcześni apostołowie nie rościli sobie prawa do korekty Pisma Świętego. Głównym jednak powodem było zawężenie znaczenia słowa „apostoł”. Na początku słowo to oznaczało każdą osobę „posłaną” do wykonania jakiegoś zadania. Tak więc o tym apostolstwie nie decydowały jakieś szczególne obdarowania, ale posłanie. A oto dowody:

  • uznałem jednak za rzecz konieczną POSŁAĆ do was Epafrodyta (Flp 2,25) - występuje tu słowo „apostolos”;
  • Andronik zaliczony jest do grona apostołów, choć nie należał do 12, ale był posłany(Rz 16,7);
  • Barnaba zaliczony do apostołów, bo był posłany (Dz 14,14).

Osobiście jestem zwolennikiem tezy, że są różne grupy apostołów. Inaczej mówiąc, apostoł apostołowi nie równy. Podobnie jak nie każdy pastor, jest równy innemu pastorowi. Jak już pisałem, dr Yongi Cho mający około 1 miliona osób w zborze jest pastorem, ale ktoś mający 50 osób też jest pastorem. R. Bonnke, B. Graham, Carlos Anakonda są ewangelistami i głoszą do 200 – 300 tys. osób, a ktoś, kto głosi 10 osobom, kim jest? Także ewangelistą!

Często wymienia się trzy grupy apostołów:

Do pierwszej grupy należy sam Pan Jezus i tylko On nazwany jest Apostołem czyli posłanym: Przeto bracia, święci, współuczestnicy powołania niebieskiego, zważcie na Jezusa, posłańca (apostoła) i arcykapłana naszego wyznania (Hebr 3,1) i Bo nie posłał Bóg Syna (apostoła) na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony (Jn 3,17). Oczywiście, Jezus był także prorokiem (Mt 13,57), ewangelistą (Łk 4,18), pastorem (Jn 10,11-16) i nauczycielem (Mt 9,35). Na Nim spoczywał Duch Święty, więc bez limitu mógł sprawować każdy z pięciu urzędów, o czym już wspominałem.

Drugą grupę, stanowią apostołowie wybrani i powołani przez Jezusa. Było ich dwunastu. Zostali osobiście wybrani przez Pana (Mk 3,13-19), byli z Nim przez cały okres Jego ziemskiej służby (Dz 1,21). Byli świadkami Jego śmierci i zmartwychwstania (Dz 1,22). To oni zasiadać będą na dwunastu tronach (Łk 22,30). Ich imiona wypisane są na fundamentach nowego miasta (Ap 21,14). Bóg użył ich do założenia pierwszych zborów, powołania pierwszych starszych, ustanowienia podstawowych, fundamentalnych doktryn (prawd), a przede wszystkim do napisania większości ksiąg Nowego Testamentu. Na marginesie chciałbym zaznaczyć, że toczy się dyskusja co do dwunastego apostoła po Judaszu. Bibliści zastanawiają się, czy jest nim Maciej, wybrany w pośpiechu przez rzucenie losów (Dz 1,26), o którym nic więcej nie czytamy w Nowym Testamencie, czy też apostoł Paweł, przez Boga wybrany i przez Boga posłany. Osobiście opowiadam się za tą drugą opcją, bo to przecież Paweł napisał większość listów, a także założył dziesiątki zborów i to przez jego ręce Bóg czynił niezwykłe cuda i znaki. Tak więc fundamenty Kościoła oraz kamień węgielny są już założone (Ef 2,19-20) i nie zachodzi potrzeba zakładania innych lub poszerzania już założonych. Paweł uważa, że kto by chciał zakładać inne niż te, które już są założone, niech będzie przeklęty (Gl 1,8): Ale choćbyśmy nawet my, albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty. Naszą odpowiedzialnością nie jest zakładanie nowych fundamentów, ale budowanie na już istniejących (1Kor 3,10).

Dyskusyjne jest także nauczanie jakoby dla właściwego funkcjonowania każdego lokalnego zboru, konieczne były wszystkie pięć urzędów. W żadnym zborze Nowego Testamentu nie znajdujemy wszystkich pięciu urzędów. Nie było ich w Jerozolimie, Antiochii ani w siedmiu zborach Apokalipsy. Jedno jest pewne, że we wszystkich zborach funkcjonowali pastorzy (episkopos) i starsi. O ich ustanowienie troszczyli się sami apostołowie. Ale to nie oznacza, że nie funkcjonowały wszystkie służby w uniwersalnym, powszechnym Kościele w Ciele Chrystusa. Nie ma jednak podstaw by twierdzić, że w każdym zborze powinni być: apostołowie, prorocy i ewangeliści.

Czasem możemy także słyszeć, że skoro apostołowie i prorocy są wymienieni na pierwszym miejscu, to oznacza to, że są oni najważniejsi. Ważniejsi nawet od pastora. Jest to nieporozumienie, które powoduje, że prorocy, apostołowie i ewangeliści roszczą sobie prawo do rządzenia zborem, lekceważąc pastora. Nastawienie takie zawsze powodowało chaos, rozbicia i zamieszanie. To, że urzędy te wymienione są jako pierwsze, nie oznacza ich dominacji, chodzi raczej o kolejność ich pojawiania się w Kościele. Najpierw pojawili się apostołowie, ale w miarę rozrostu kościoła ich służba nie wystarczała. Już w Dziejach Apostolskich w 6 rozdziale czytamy: W owym czasie, gdy liczba uczniów wzrastała, wszczęło się szemranie hellenistów (greków) przeciwko Żydom, że zaniedbywano ich wdowy przy codziennym usługiwaniu. Wówczas to apostołowie, widząc swoją niewydolność, powołali siedmiu diakonów do pomocy (6,1).

Podobnie było z urzędem apostoła. Gdy liczba zborów się powiększała i często były one od siebie bardzo odległe (np. Rzym - Antiochia), usługa apostołów była niewystarczająca. W tej sytuacji apostołowie, kierowani przez Ducha Świętego powołali proroków (Dz 13,1), ewangelistów (Dz 21,8), nauczycieli (Dz 13,1) i pastorów - starszych (Dz 15,6). Tak więc w zależności od potrzeby, a nie ważności, powoływani byli następni i następni liderzy.

Trzecią grupę stanowią apostołowie Ducha Świętego. Przypominam, Jezus będąc na ziemi powołał dwunastu fundamentalnych apostołów. Wstąpiwszy do nieba posłał na swoje miejsce Ducha Świętego i teraz Duch Święty powołuje i wysyła swoich apostołów. Nie dołączają oni do owych dwunastu, a mimo to nazywani są apostołami: Gdy to usłyszeli apostołowie Barnaba i Paweł, rozdarli szaty swoje i wpadli między tłum, krzycząc... Zgodziliśmy się już, że Pawła można uznać za dwunastego apostoła, tak często on sam siebie nazywa, ale Barnaba? W Dz 16,7 czytamy: Pozdrówcie Andronika i Junię, rodaków moich, którzy są zaszczytnie znani między apostołami... Tu także występuje słowo „apostoł”, ale nie powołani przez Pana, bo tych było dwunastu, ale przez Ducha Świętego. Przy okazji wspomnę, że toczy się dyskusja na temat Juni, bo imię to jest raczej żeńskie. Jeśli by tak było, to do grona apostołów wliczona została także kobieta.

Apostołowie Ducha Świętego przyczyniali się do powstawania nowych zborów, wyznaczali także w już istniejących zborach starszych zboru, a także korygowali zbory, wprowadzając dyscyplinę i napominając fałszywych nauczycieli: Utwierdzając dusze uczniów i zachęcając, aby trwali w wierze, i mówiąc, że musimy przejść przez wiele ucisków, aby wejść do Królestwa Bożego. (Dz 14,22)

Zanim omówię dalsze urzędy, chcę najpierw podkreślić rolę liderów. Historia poucza nas, że często losy narodów zależne były od przywódców, liderów. Zwykle narody powstawały i prosperowały, gdy pojawiali się mądrzy i rozsądni liderzy. Ale też narody upadały i następowała tragedia, gdy do głosu dochodzili nieodpowiedzialni przywódcy. Mądry przywódca, Boży dar dla Izraela – Dawid, przyczynił się do jego wielkości i potęgi. Natomiast nieodpowiedzialny Achab spowodował jego moralny upadek. Zdarzają się te same zależności także w Kościele. Przez Boga ustanowieni przywódcy przyczyniają się do spokoju i prosperowania zboru. Nieodpowiedzialni - powodują niepokoje, waśnie, uprawiają terror, wprowadzają dyktaturę. Dlatego właśnie, aby ustrzec wczesnochrześcijańskie zbory przed fałszywymi nauczycielami, apostołami i innymi tego typu przywódcami, apostołowie sami zajmowali się ich wyznaczaniem: Pozostawiłem cię na Krecie w tym celu, abyś uporządkował to, co pozostało do zrobienia, i ustanowił po miastach starszych, jak ci nakazałem (Tyt 1,5).