Konferencja Dla Małżeństw
O małżeństwie. O mężach, o żonach... i o dzieciach.
O tym co znaczy miłość, równość i poddanie.
Tymoteusz i Danuta Case w bardzo przystępny i wypełniony przykładami z życia i Biblii sposób przypominają o tym, co ważne i najważniejsze w relacjach między mężem a żoną, rodzicami a dziećmi, między Bożymi dziećmi a samym Bogiem. Przypominają po co to wszystko i jak na co dzień wytrwać w dążeniu do Bożego ideału.
Pytania w tytule nikomu nie trzeba tłumaczyć. Odpowiedź też wydaje się prosta, ale tak często zapominamy dlaczego zawarliśmy nasze małżeństwa i dlaczego warto o nie walczyć...
Posłuchaj, przypomnijmy sobie!Bóg nie dał żony Adamowi, bo czegoś mu do szczęścia brakowało. Tak też celem małżeństwa nie jest, byśmy byli bardziej szczęśliwi. Z takim nastawieniem często traktujemy małżeństwo bardzo samolubnie. Bóg stworzył małżeństwo, bo siebie nawzajem potrzebujemy. Żenimy się/wychodzimy za mąż nie po to, żeby zaspokoić swoje potrzeby, ale po to, żeby być dobrym mężem/żoną, a szczęście i zaspokojenie potrzeb jest nieuniknionym skutkiem dobrego małżeństwa.
Jak więc być dla siebie pomocą?
Nie myśl o tym, co twój współmałżonek może zrobić dla ciebie, ale co ty możesz zrobić dla niego/niej, a lista jest długa...
Posłuchaj...Zasady obowiązujące w małżeństwie, które przedstawia Biblia nie określają, kto ma prać, gotować czy naprawiać samochód. To są sprawy drugorzędne, które możemy sami ustalić i wprowadzić w życie.
Biblia mówi o innych kwestiach. A poruszając je inaczej zwraca się do żon niż do mężów, bo choć przed Bogiem są równi, to jednak się od siebie różnią. I to jak!
Bóg ustanowił pewien porządek w rodzinie, ale kwestia uległości może nie być tak oczywista, jak nam się wydaje.
Posłuchaj...O poświęceniu, którego wymaga wychowanie dzieci, o konsekwencji, której dzieci potrzebują jak powietrza, o mądrej i sprawiedliwej dyscyplinie... i nie tylko.
Posłuchaj...Pytania uczestników konferencji i odpowiedzi Tymoteusza i Danuty Case.
Posłuchaj...Bóg jasno mówi w Biblii, że chce, abyśmy byli doskonali i nienaganni. To bardzo wysoki standard i kto może temu sprostać? Możemy mieć wzniosłe i biblijne aspiracje, ale w lustrze nie widzimy tego ideału.
Bóg nie oczekuje od nas doskonałości, ale wzrostu. Żeby więc ocenić swój poziom duchowy powinniśmy stwierdzić, czy nasz rozwój jest stosowny do naszego duchowego wieku i czy nie ma w nas niczego chorego.
Jak, w obliczu tego wszystkiego, radzić sobie ze swoimi własnymi porażkami i niedostatkami?
Nie możemy stać w miejscu, ale nie możemy też oczekiwać, że od razu znajdziemy się u celu. Dzięki Bogu, za złoty środek...
Posłuchaj...