Poniższe kazania zostały przeniesione do archiwum, w związku z czym pliki audio nie są już dostępne na stronie internetowej. Można je jednak zamówić na płycie CD pod adresem nagrania@betel.kz.pl lub pod numerami telefonów 508-451-691 i 660 702 353.

Poniższe kazania zostały przeniesione do archiwum, w związku z czym pliki audio nie są już dostępne na stronie internetowej. Można je jednak zamówić na płycie CD pod adresem nagrania@betel.kz.pl lub pod numerami telefonów 508-451-691 i 660 702 353.
W problemach często mówimy, że już nic nie da się zrobić. Gdy ktoś choruje, mówi, że nie ma nadziei. Pozytywne myślenie to dobre rozwiązanie, potrafi wiele zmienić w naszym podejściu do problemów, do codzienności, do ludzi wokół nas. Jednak to, co oferuje Bóg, do czego nas wzywa, to coś zupełnie innego. Nasz Pan nie nakazuje nam wymyślania nowej, lepszej rzeczywistości, tylko spojrzenia na tą, którą On tworzy, oczekiwania tego, co On już zaplanował - najlepszej dla nas przyszłości.
Jedna historia z życia Jezusa budzi wielkie zdumienie wśród rodziców. Kiedy Józef wraz z Marią wracali z obchodów święta Paschy, przez nieuwagę zgubili swoje dziecko. Można powiedzieć, że nie dopilnowali syna. Byli tak zainteresowani tym, co działo się wokół, że nie zwrócili dostatecznej uwagi na Jezusa.
Jak jest z nami? Czy zawsze masz Pana przed oczyma? Codzienne sprawy tak bardzo mogą nas pochłonąć, że nawet nie będziemy świadomi, że nie ma z nami Jezusa. A gdy coś zgubimy, nie zawsze potem to odnajdujemy...
Historia Richarda Wurbranda, założyciela Voice of Martyrs (Głos Prześladowanych Chrześcijan) prześladowanego przez wiele lat, który jeszcze za swego życia oglądał zwycięstwo.
Historia Jezusa, prześladowanego przez całe życie, który, wypełniając Boży plan, umarł śmiercią męczeńską.
Historia tak wielu chrześcijan, którzy dziś cierpią wielkie prześladowania, którzy umierają, bo nie zgodzili się zaprzeć się Jezusa, którzy doświadczają potężnej mocy Boga, który jest z nimi i przyznaje się do nich.
Niech nauczą nas miłości mocniejszej niż śmierć i wiary, która nie patrzy na to, co widzialne. Niech poruszą nas do pokory i działania...
z cyklu: "O chrztach", cz. 12
Duch Święty z łaski obdarza wierzących charyzmatami - darami. Każdy ma jakiś dar. Problem tkwi tylko w tym, abyśmy umieli go rozpoznać. Jednak kiedy mówimy o mocy Ducha, o darach, nie możemy zapominać o owocach Ducha. Choć nie każdy otrzyma każdy dar, to nikt nie może wymówić się, jeśli nie posiada owoców: miłości, radości, pokoju...
Kościół musi charakteryzować się pociągającym owocem i dzwoneczkami oznajmiającymi, że żyje.
Jak ważne jest dla ciebie to, co Bóg mówił do ciebie 10 lat temu? Czy wiesz, co mówi do ciebie dzisiaj, jakie objawienie ma dla ciebie teraz?
Z tym pytaniem wiąże się inne: jakie są twoje priorytety? Czy pośród codziennego zabiegania o sprawy skądindąd ważne pamiętamy o tym, co jest najważniejsze?
usługa: J. Orłowski, A. Pilch, M. Hydzik
z cyklu: "O chrztach", cz. 11
Chrzest w Duchu Świętym jest niezwykle błogosławionym przeżyciem. Jednak każdy kij ma dwa końce. Biblia nakazuje nam więc badać duchy, aby nie dać się zwieść fałszywym duchom, fałszywym przeżyciom.
Nie zaniedbujmy więc czujności, bo wróg nie śpi i na wszelkie sposoby próbuje zwieść i nas, wybranych. Biblia naucza, abyśmy ufali nie tylko znakom, cudom i naszym zmysłom, ale przede wszystkim objawionemu Słowu Boga. Przynagla nas, byśmy to, co oglądamy, poddawali ocenie według kryteriów Pisma Świętego, nie według słów, ale według owoców.
Bo największym świadectwem działania Ducha jest przemienione życie.
Historia Abrahama składającego w ofierze swojego syna Izaaka, to przede wszystkim obraz bezgranicznego posłuszeństwa i wiary Bogu. Ilekroć Bóg coś rozkazał, Abraham zawsze to robił. Jednak historia Izaaka to jednak coś jeszcze więcej. Zapowiadała to, co miało nadejść dużo później. Śmierć Jezusa.
Dlaczego musiał umrzeć?
Czy wszyscy zasługujemy na Boży gniew?
Czym jest człowiek, że Bóg o nim pamięta?
z cyklu: "O chrztach", cz. 10
Mówienie językami - modlitwa w językach - nieodmiennie w Biblii było opisywane jako znak chrztu w Duchu Świętym.
Jednak podstawowym zagadnieniem pozostaje: jak przeżyć chrzest w Duchu Świętym?
Po pierwsze, nie można przyjąć Ducha Świętego bez przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Po drugie, wszelkie przeszkody, które blokują Boże działanie, muszą zostać usunięte.
Aby mieć społeczność z Duchem Świętym, musimy bezwarunkowo opowiedzieć się za Bogiem i bezwzględnie wyrzec się wszystkiego, co nie jest z Boga.
Kiedy myślimy o historii chrześcijaństwa, o historii Polski, kiedy zastanawiamy się nad naszą przyszłością, rozważajmy je tak, jak widzi je Bóg: w kontekście historii i przyszłości Izraela.
Nie jest prawdą, że Bóg całkowicie odrzucił Izrael. Nie jest prawdą, że Bóg zapomniał o Żydach, bo teraz ma nas, chrześcijan. Nie oczekujmy, że odbierzemy od Boga prawdziwe błogosławieństwo, jeśli będziemy obojętni wobec Jego narodu wybranego lub tym bardziej, jeśli staniemy przeciwko niemu.
W życiu często znajdujemy się w różnych okolicznościach. Brak pieniędzy, kłopoty ze zdrowiem, a to tylko niektóre z sytuacji, które nas dotykają. Co wtedy?
Niezmiennie możemy polegać na przykładzie, który dają nam bohaterowie biblijni. Jak zachował się Jair, gdy jego córka śmiertelnie zachorowała?
Gdy zbliżamy się do Niego, On zbliża się do nas, a w Bogu znajdziemy jedyne pewne ukojenie.
z cyklu: "O chrztach", cz. 8
Czy wszyscy mogą przyjąć chrzest w Duchu Świętym? W czasach starego testamentu odpowiedź byłaby zdecydowanie przecząca. Jednak od tego czasu wiele się zmieniło.
Jeśli więc chrzest ten jest dla nas dostępny, to jak możemy go doświadczyć?
Chrzest w Duchu jest zanurzeniem w Duchu Świętym, czyli czym? Skąd On przychodzi i w jaki sposób?
Naturalną rzeczą jest, że gdy człowiek ma się źle, ciężko jest mu okazać z tego powodu radość. Bo jak się cieszyć, kiedy wszystko jest przeciwko nam?
A jednak Biblia zachęca nas, byśmy się nie poddawali. W Biblii czytamy, że ucisk to rzecz nieunikniona.
Tylko dlaczego Boże dziecko musi przechodzić przez próby? Czego ma się nauczyć? I jak Bogu za to dziękować?
z cyklu: "O chrztach", cz. 7
Czy temat chrztu w Duchu Świętym jest tak ważny, żeby w ogóle go poruszać? I to publicznie?
Odpowiedzi na wiele pytań związanych z tym chrztem znajdziemy patrząc na Jezusa - najlepszy przykład, jaki mamy. Jeśli On nie rozpoczął swojej służby bez Ducha, jeśli bez Niego nie wykonał żadnego ruchu, to na jakiej podstawie sądzimy, że nam go nie potrzeba?
A apostołowie - studenci Najdoskonalszej Szkoły Biblijnej. Czy oni uznali, że mogą służyć Bogu, ale Duch Święty nie jest dla nich?
Aby mocno palił się płomień lamy, ale nie spalał knota, potrzeba innego źródła mocy dla ognia, potrzeba nam Ducha Świętego.
Każdy człowiek posiada tożsamość. Wywodzimy się z określonych rodzin, posiadamy nazwisko, które nas identyfikuje.
A jak jest z naszą tożsamością w Jezusie? Czy wiemy co to znaczy? Kim jesteśmy w Nim?
Jak często musimy walczyć o swoją tożsamość?
Dziecko Boże nie musi się bać! Choć nasze możliwości są ograniczone, to jest ktoś, kogo nic nie powstrzyma!
z cyklu: "O chrztach", cz. 6
Mówiąc o chrztach dochodzimy do ważnego zielonoświątkowego tematu chrztu w Duchu Świętym.
Ustalmy więc na początek kim jest Duch Święty. Jest osobą, Bogiem?... Czy może jest bezosobową siłą, tchnieniem, mocą Bożą?
Nieraz przecież sama Biblia w kontekście Ducha Świętego mówi o wietrze, ogniu, mocy.
W co więc mamy wierzyć? I dlaczego??
Jezus pewnego dnia udał się do świątyni, a gdy podano Mu Księgę czytał Słowa łaski: o wyzwoleniu dla jeńców, o przejrzeniu dla ślepych, o Dobrej Nowinie zwiastowanej ubogim.
Te same słowa łaski On wypowiada do ciebie dzisiaj.
Jezus chce, aby te same słowa wychodziły z naszych ust...
Korzeń drzewa tak szybko wrasta w ziemię, tak szybko rozrasta się, aby utwierdzić drzewo. Wrasta jak najgłębiej, żeby żadna siła nie mogła go poruszyć.
Takich korzeni potrzebujemy, aby żadna siła ani żadna moc nie mogła odłączyć nas od miłości Chrystusa.
Takie korzenie będziemy mieć, jeśli będziemy trwać w Nim. Bo bez Niego nic uczynić nie możemy...
Pouczę ciebie i wskażę ci drogę (…), będę ci służył radą a oko moje spocznie na tobie...
Każdy chciałby, by ta obietnica była aktualna w jego życiu. Jednak nie jest ona przeznaczona dla każdego. Jest tylko dla tych, którzy są blisko Boga. Jak inaczej odebrać wskazówkę do życia, jeśli nie słuchamy głosu Boga? Jeśli nie spędzamy z Nim czasu? Jak chcemy usłyszeć Bożą radę?
Bóg pragnie i szuka relacji z nami, ale nie będzie krzyczał do nas między serialem a reklamą.
Nie od dziś znaną prawdą jest, że jeśli zajmujemy się tylko swoimi sprawami, tracimy błogosławieństwo, które nierozerwalnie związane jest z byciem częścią społeczności. Potrzebujemy siebie nawzajem. Tak stworzył nas Bóg, tak zaplanował nasze życie.
Gdzie więc znajdziemy lepsze miejsce do budowania relacji, dawania i otrzymywania błogosławieństwa, do praktykowania miłości niż grupy (domowe i nie tylko)?
Jak przezwyciężyć pokusę? Jak znieść przeciwności i stawić czoła wyzwaniom? Tylko w mocy Ducha. Dlaczego więc mamy jeszcze być zaskoczeni i nieprzygotowani, gdy przychodzą doświadczenia?
Jak skutecznie służyć Bogu i prawdziwie pomóc drugiemu człowiekowi? Tylko w mocy Ducha.
Życie Jezusa nie było pełne zwycięstw i manifestacji Bożej mocy tylko dlatego, że był Synem Boga, ale właśnie dlatego, że chodził w mocy Ducha.
Weźmy przykład z naszego Pana, weźmy pełnię Ducha!
Bóg każdemu chce dać nowe serce. On nie czeka na moment, kiedy będziemy gotowi, kiedy będziemy wystarczająco dobrzy, ale mówi o swoich dzieciach jako o tych, którzy byli grzeszni, ale teraz są czyści, bo On sam ich oczyścił. Co więcej obiecuje, że naszych grzechów nie będzie wypominał! To jest przebaczenie doskonałe.
Bo Pan sam Złożył wystarczającą ofiarę, za nasz każdy grzech. Przeszły i przyszły.
Poznaj więc Tego, który wszystko czyni nowym!
z cyklu: "O chrztach", cz. 5
Jakie są warunki przystąpienia do chrztu?
Przede wszystkim pokuta i opamiętanie. Choć bardzo różnie rozumie się pokutę, to Biblia wskazuje na jeden rodzaj pokuty, która ma wartość przed Bogiem. To pokuta, która przynosi owoce. Nawrócenie jest prawdziwe tylko wtedy, jeśli po nim następuje przemiana życia.
A kto prawdziwie pokutuje, ma w sercu wiarę. Jesteśmy zobowiązani, aby wiara w nas rosła, aby podejmować bój o wiarę. Bo bez wiary nie można podobać się Bogu, bez wiary nie można się ochrzcić.
A jak sprawa chrztu dorosłych wyglądała dawniej?
Ewangelista Mateusz mówi nam, że nie samym chlebem człowiek żyje, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. Jednak czy czasem nie jesteśmy bardziej zajęci tym codziennym chlebem? A co ze Słowem? Czytasz go wystarczająco, by odeprzeć każdy atak złego?
Bardzo często uważamy swoje modlitwy za mało ważne, oczekujemy aby inni modlili się o nas, sądząc, że wtedy na pewno prośba zostanie spełniona. W ten sposób można przejść przez całe życie z bagażem nierozwiązanych problemów.
Odbuduj swój czas modlitwy! Nie pozwól by Twoja miłość oziębła!
Bóg słyszy i widzi, kiedy się modlisz!
A co jeśli Bóg już działa?
W każdym z nas jest ta zaciętość, chęć pomszczenia krzywd nam wyrządzonych.
Biblia jednak naucza, że za każdym razem, kiedy pragniemy zemsty, musimy wybaczyć. Musimy wybaczać bez końca.
Pytamy: jak mamy przebaczyć? Zadajmy sobie jednak inne pytanie: czy nieprzebaczenie nam się opłaca?
Dowiedz się też o sytuacji w Indiach, o wielkich Bożych dziełach w niezwykle trudnych okolicznościach i możliwości dla każdego z nas, aby stać się ich cześcią.
Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście…?
Czy nie jest to optymistyczna wiadomość? Sam Bóg mieszka w naszym sercu!
A jeśli On tam mieszka, to wraz z Nim Jego moc!
O tą Świątynię musimy zatem odpowiednio zadbać. Często stragany ustawione przed wejściem zaśmiecają i przeszkadzają w podjęciu jakiegokolwiek działania... co zrobił Jezus z tym, co zastał przed Świątynią? Jak zadbał o dom swego Ojca?
z cyklu: "O chrztach", cz. 4
Jeśli mówimy o chrzcie, to zwiastowanie nie byłoby kompletne bez mówienia o jego najważniejszym fundamencie – pokucie.
Powiedzmy więc sobie jasno, czym pokuta nie jest i czym tak naprawdę jest.
Pokuta oznacza, że kto idzie własną drogą odrzucając Boga, musi zmienić zdanie, musi zmienić kierunek i podjąć nową decyzję, aby pójść za Jedynym Panem.
Czy odnalazłeś już swoje miejsce w służbie dla Pana? Czy spełniasz już zadanie, do którego On cię powołał?
Tak wielu ludzi służy Bogu w sposób, do jakiego zostali powołani, jednak ilu jest jeszcze tych, którzy wciąż szukają.
A ilu przestało służyć?
Biblijny Nehemiasz szukał i odnalazł swoje powołanie. Jak? Klucz to bojaźń Boża wypełniająca jego serce i trwanie na posterunku społeczności z Panem!
z cyklu: "O chrztach", cz. 3
Po pierwsze chrzest nie jest polem do testowania Bożej cierpliwości przez kwestionowanie każdego z Jego poleceń.
Z kolei grzech pierworodny, tak powszechnie kojarzony z chrztem, nie może być zmazany poprzez zanurzenie w wodzie. Najpierw zastanówmy się czym grzech pierworodny jest, a potem rozważmy, co oczyszcza człowieka od grzechu: czy Biblia w ogóle mówi coś o wodzie?
I wreszcie chrzest nie jest tylko formalnością...
Rachunek szczęścia jest bardzo prosty, bo ze szczęściem jest jak z małżeństwem. Jeśli współmałżonek (czyt. Oblubieniec) nie daje ci satysfakcji i szczęścia, to będziesz go szukać gdzie indziej. Nikt z nas przecież nie może się wyprzeć tego, że tego potrzebuje.
A wiemy, że źródło prawdziwie głębokiego i trwałego szczęścia jest tylko jedno...
usługa: A. Pilch, M. Kozieł
Zgodnie z powszechnie przyjętym zwyczajem, wierzymy temu, kto dotrzymuje słowa. Najchętniej też przylgniemy do osoby, która nigdy nas nie zawiodła.
Pośród całej ludzkości nie ma człowieka, który w tej dziedzinie mógłby konkurować z naszym Panem – niezawodnym i zawsze wiernym.
Zgodnie z powszechnie przyjętym zwyczajem, wierzymy temu, kto dotrzymuje słowa. Najchętniej też przylgniemy do osoby, która nigdy nas nie zawiodła.
Pośród całej ludzkości nie ma człowieka, który w tej dziedzinie mógłby konkurować z naszym Panem – niezawodnym i zawsze wiernym.
z cyklu: "O chrztach", cz. 1
Biblia mówi nie tylko o chrzcie, ale o chrztach - w liczbie mnogiej.
Po pierwsze mamy więc chrzest wodny.
Wszyscy o nim wiemy, ale czy do końca rozumiemy, co to oznacza? Czy każdy rozumie tą naszą chrześcijańską gwarę, gdy mówimy o chrzcie czy nowonarodzeniu?
Bez wiary nie możemy podobać się Bogu. Bez wiary nie ujrzymy Bożego Królestwa. Bez wiary nie możemy funkcjonować jako chrześcijanie.
Dołóżmy więc wszelkich starań, aby poznać, czym jest wiara, jak działa, jak powinna wyglądać na co dzień i w sytuacjach kryzysowych.
Bóg ma nieopisaną i nieogarniętą moc, nieskończone możliwości i wielkie plany względem nas. On tylko czeka na nas, byśmy obudzili w sobie ziarno wiary...
Biblia uczy nas, że w Jezusie Chrystusie każdy wierzący jest Bożym dzieckiem i dziedzicem Jego bogactwa.
Jaki jednak mamy z tego zysk, jeśli nie weźmiemy z tego bogactwa, jeśli nie zasiądziemy do obficie zastawionego stołu, który Bóg przygotował dla nas?
Bóg w Jezusie ubłogosławił nas wszystkim, czego potrzebujemy do życia i pobożności.
Posłuchaj, dlaczego miałbyś jeszcze cierpieć duchowy niedostatek?
Dobrze nam znani Mędrcy ze wschodu byli bardzo ciekawymi ludźmi.
Tak naprawdę bardzo niewiele o nich wiemy, a warto się od nich uczyć. To oni - z obcego kraju, obcych obyczajów, obcej religii - przebyli daleką drogę, by na własne oczy zobaczyć Tego, o którym tylko słyszeli. Jeszcze bardziej wyraziście prezentują się na tle arcykapłanów, którzy o zapowiadanym Mesjaszu wiedzieli wszystko, co wiedzieć mogli, a nie pofatygowali nawet sługi, żeby sprawdzić, co za tą dziwną wizytą stoi.
Tak jak pewien Amerykanin, jak Szadrach, Meszach i Abed-Nego - oni mieli wiarę, która nie stawia warunków.
Co o sobie myślisz? Czy uważasz siebie za słabego w swojej wierze? Wydaje się ci się, że wszyscy wokół są silni, że wszystko im się układa, a ty jak zwykle masz problemy?
To jest czas, by na nowo uchwycić się Słowa! Biblia mówi, byśmy pocieszali i zachęcali się słowami „Pan przychodzi”.
Odnów swoją wiarę! Przyjmij Boże myśli na swój temat!
...charakter - wewnętrzne życie człowieka. Jakkolwiek nazwiemy naszą duszę, wymaga ona przemiany, przekształtowania.
Na czyje podobieństwo nasz charakter ma być kształtowany? A czyje piętno Duch Święty chce odcisnąć na naszym życiu?
Bez tej przemiany nie wejdziemy do nieba. Bez tej przemiany zawsze będziemy cieleśni.
A co jeśli okazuje się, że nasz charakter nie jest przemieniony, że stara natura ciągle się w nas podnosi? Kogo będziemy za to winić?
Jak więc walczyć o nową, przemienioną naturę?
Życie człowieka składa się z różnych etapów, doświadczamy chwil pełnego szczęścia, ale również nie brak sytuacji trudnych, często prawdziwych dramatów.
Kiedy wszystko toczy się dobrze, nie trudno jest dziękować i uwielbiać. Jak jednak prezentuje się nasze zachowanie w ciężkich okolicznościach?
Często nasze serce przepełnia bunt, zaczynamy wątpić w wielkość naszego Stwórcy. Czy jednak Bóg nie ma dzisiaj tej samej mocy co kiedyś?
Bóg od samego początku powtarza i podkreśla, że On jest tylko jeden.
Że zazdrośnie oczekuje, abyśmy wybrali tylko Jego i nikogo innego.
Kto odwraca się od tej prawdy, wkracza w świat zepsucia, grzechu i coraz większej nieprawości.
Jest wiele rzeczy, do których możemy zwracać się jak do bogów i nie jest rozwiązaniem czczenie ich w ukryciu...
Turysta. Jego motto brzmi: „szybko, łatwo, tanio”. Wybiera najkorzystniejszą dla siebie ofertę, omija to, co nie jest mu na rękę.
Pielgrzym – zmierza do celu, bez względu na to, co go spotyka, bez względu na cenę.
Kim jesteś w swojej duchowej wędrówce: turystą czy pielgrzymem?
Często opieramy się na Bożych obietnicach, ale czy nasza uwaga nie skupia się głównie na tych, które nam pasują, omijając te które wymagają od nas wysiłku?
Czy weźmiesz swój krzyż i pójdziesz tak, jak prowadzi cię Bóg?
Zbawienie jest nam dane z łaski, czyli za darmo.
Życie jest nam dane z łaski - również za darmo.
Wszędzie łaska i łaska, którą otrzymujemy nieustannie.
Oby nie zabrakło też wokół nas łaski, którą sami obdarzamy innych...
Wiele można powiedzieć o Janie – najmłodszym z apostołów; najczęściej mówi się, ze był on najbliżej Pana Jezusa. Jednak czy tak było od początku?
Nie, przeciwnie, Jan jawił się jako impulsywny i buntowniczy, sam Jezus mówił o nim „Syn Gromu”.
Jednak czas spędzony z Panem prowadzi do zmiany.
Tak było i w życiu Jana. Zapłacił cenę czasu, przebywał z Panem, często ucząc się na błędach, a Bóg użył go do wielkich rzeczy. Czy i my nie potrzebujemy zmiany naszych charakterów?
Bo gdzie jest Pan, tam zachodzą zmiany...
Gwałtowny rozwój pierwszego Kościoła i wielkie błogosławieństwo nie oznaczało braku sprzeciwu wobec Ewangelii. Odkąd między ludźmi zaczęła rozpowszechniać się Dobra Nowina, odtąd powstawały coraz to nowe pomysły jak ją ulepszyć, co do niej dodać, co należałoby z niej wykreślić. Jest w nas ta pokusa poprawiania Bożego Słowa, skorzystania z lat doświadczenia, naszej mądrości, bo przecież tyle już w życiu doświadczyliśmy i tyle mamy do zaoferowania...
A mimo to Bóg ma swój plan, Jego wola jest niezachwiana, a Jego Słowo jest pełne i wystarczające!
Bojaźń Pana to początek poznania i mądrości, jest również krynicą życia.
Tak właśnie Biblia określa bojaźń Bożą. Czym jednak rzeczywiście jest i jakie ma zastosowanie w praktyce? Ile bojaźni Bożej jest w dzisiejszym świecie? Ile jest w Kościele??
W końcu - najważniejsze – ile jest w nas?
Zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Bóg jest stwórcą. I my jesteśmy stworzeni, aby tworzyć.
By budować.
W życie innych możemy wnieść rzeczy, które ich ubogacą, wzmocnią, podniosą, jeśli tylko przyjmiemy ich jako wyższych od siebie.
Możemy też niszczyć... każdy z nas ma i ten potencjał.
Co wybierzemy - zależy tylko od nas.
Król Dawid w swoich psalmach prosi Boga o mądrość w wykorzystywaniu każdej chwili, chce nauczyć się liczyć dni swojego życia. Czyż i nam nie przyda się ta sztuka, jeśli chcemy posiąść mądre serce?
Jak żyć by za parę lat, patrząc wstecz, nie żałować? Zaplanuj z Bożą pomocą swoje życie! Codzienne sprawy są ważne, jednak tylko wieczne sprawy będą trwać wiecznie...
Większości z nas nie trzeba przekonywać, że Bóg jest wszechmogący i że On może wszystko. Problem zazwyczaj pojawia się wtedy, gdy szukamy wyznania "Bóg może uczynić wszystko w moim życiu".
Dlatego dążmy do miejsca, w którym zaśpiewamy On może... z pełnym przekonaniem nawet w czasie doświadczeń i bez wtóru instrumentów.
Szukajmy praktycznego zastosowania naszej wiary!
Bóg daje obietnice i również ich dotrzymuje. Spełnia je według swojego zamysłu, nie zawsze tak jak my tego chcemy…
Czy mamy na tyle cierpliwości by czekać na ich wypełnienie? Czy tak jak Józef powiesz jestem gotów by czynić wolę Bożą, pomimo tego, że wiesz jaką drogę będziesz musiał przejść?
Zaufaj, choć jeszcze nie widzisz w swoim życiu tego, co zostało ci obiecane!
Wiemy, że w niebie wszystko będzie musiało być nowe. Wiemy też, że przyjście Pana jest blisko, ale nie możemy wiedzieć, kiedy to nastąpi, dlatego musimy już teraz być gotowi!
Sami siebie jednak nie odnowimy - tego dzieła może w nas dokonać tylko Jezus i Duch Święty z woli Ojca.
Kiedy przychodzimy do Boga, zaczyna się w nas ta przemiana, rozpoczyna się proces odnowienia. Jedną z pierwszych oznak tego procesu jest powstający we wnętrzu konflikt. To trwająca do końca naszych ziemskich dni walka między nową a starą naturą.
Która zwycięży? Której z nich będziemy kibicować, którą będziemy karmić?
Jezus mówi, że każdy, kto za nim idzie, musi przynosić owoce godne upamiętania.
Aby przynieść taki owoc, nie możemy zaniedbać żadnego z podstawowych kroków, które pokazuje Biblia.
Musimy się nawrócić - odwrócić od grzechów. Musimy dać się zanurzyć w wodzie - wypełnić wszelką sprawiedliwość.
Wtedy przychodzi kuszenie, ale wierzącemu dane jest wszystko, czego potrzebuje, aby przejść przez pokuszenie zwycięsko.
Jest mu też dane wszystko, aby służyć Bogu w mocy. To wszystko jest mu dane, jeśli będzie czekać na Ducha Świętego.
Jeśli to wszystko wykona, będzie wzrastać. Jeśli, razem z Kościołem, którego stał się częścią, będzie się budować...
Wiemy, że kiedyś wszystko przeminie. I wszystko stanie się nowe. Żebyśmy więc mogli mieć udział w tym nowym, sami musimy stać się nowym stworzeniem.
Duch, dusza i ciało - wszystkie stworzył Bóg doskonale, ale zostały naruszone, przez grzech umarły.
A skoro umarły, muszą na nowo ożyć, aby wrócić do społeczności z Bogiem, aby móc dojść do nieba. Nie ma innej drogi. Nie ma innej opcji. Bo tak postanowił Bóg...
Czy prawdą jest powiedzenie „jaki ojciec taki syn”? Zły przykład ojca i matki ma poważne konsekwencje dla życia dzieci. Ale co jeśli dzieci nie chcą pójść za nawet najlepszym wzorem życia rodziców? Każde dziecko zmuszone jest wybrać, czy chce iść za ich przykładem, czy też nie.
Na kartach Pisma znajdziemy wiele takich historii. Trzy pokolenia: Achaz - Hiskiasz - Manasses pokazują tragiczne i cudowne tego konsekwencje.
Czy wiesz, kogo chcesz naśladować i jakim wzorem sam jesteś dla innych?
Wierzymy w stworzenie czy w ewolucję? Wybór należy do nas, nawet jeśli nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji, jakie on za sobą niesie.
A jedno jest pewne: wyboru musimy dokonać.
Ma on znaczenie dla naszego postrzegania życia i śmierci, wpłynie na nasze życiowe mniej i bardziej istotne decyzje i z pewnością będzie miał znaczący wpływ na nasze spojrzenie na Boga i Biblię.
Więc dlaczego postanawiamy wierzyć tak, a nie inaczej?
Każdy człowiek chce, by ludzie uważali go za porządnego. Co więcej, każdy rodzic pragnie, by jego dziecko wyrosło na dobrego człowieka. Jednak czy nasz przykład życia jest odpowiednim wzorem do naśladowania? Czy chcesz by dzieci i rodzina naśladowały TWOJE życie? To co robią, to wynik tego, na co patrzą każdego dnia…
Jeszcze jest czas, by być dobrym przykładem.
Wzywaj Pana, póki nie jest za późno!
usługa: M. Hydzik, A. Pilch, S. Sienicki
Bóg stawia przed naszymi oczami owoc - na zachętę. Pokazuje, co możemy w Nim osiągnąć, jakie błogosławieństwo, jaki skarb...
Powtarzamy, wyznajemy więc często, że jesteśmy i będziemy błogosławieni jak Abraham. Pamiętajmy jednak, że Abraham najpierw złożył ofiarę!
Jak bardzo tego owocu pragniemy? Jak wiele jesteśmy w stanie dla niego poświęcić i czy to wystarczy?
Jak głodny jesteś?
„Starajmy się więc poznać Pana…”
Do kogo prorok Ozeasz kieruje swój apel? Co niesie za sobą usilne poznawanie Pana, a jakie są rezultaty biernej postawy?
Jak bardzo wszechmogący jest Bóg?
Czy możemy robić duchowy szpagat?
Naukę nazywa się światłem cywilizacji. Ale światłością nazywa się Jezus! Komu damy wiarę? Świat nieustannie próbuje nas przekonać, że ewolucjoniści to naukowcy, a kreacjoniści to zacofani i konserwatywni naiwniacy.
Czy więc my, ewangeliczni chrześcijanie, wierzymy w ewolucję? Nieraz próbujemy pogodzić ją z nauką Biblii, ale jak się okazuje, nie jest to takie proste i niesie za sobą poważne konsekwencje dla naszej wiary.
W co więc zdecydujemy się wierzyć i jakie mamy do tego naukowe/biblijne przesłanki?
Jak inwestujesz w swoje dzieci? Dzisiejszy świat proponuje wiele ofert: języki, balet, dodatkowe zajęcia z matematyki...
Nie zapominaj jednak o tym, co najważniejsze!
Zainwestuj w duchowy rozwój swojego dziecka. Jak to zrobić?
Podążaj za przykładem Słowa Bożego.
Mądra inwestycja zawsze przynosi efekty. Jest najlepszą drogą do utrzymania dobrych relacji z dziećmi na całe życie.
Kto z nas w którymś momencie życia nie zadawał Bogu tych pytań? Może teraz krążą one po twojej głowie i zagnieżdżają się w twoim sercu?
Kiedy przychodzi nam stawić czoła problemom, bólowi, tragediom - pytamy, kwestionujemy, wątpimy...
Ale Bóg jest zawsze blisko i nigdy nie zwleka z odpowiedzią. On mówi do ciebie teraz, aby cię pocieszyć, posilić, zapewnić o swojej miłości!
Od Boga zawsze oczekujemy, że jeszcze coś otrzymamy, że jeszcze otrzymamy od Niego jakieś nowe błogosławieństwo. Ale co mówi Biblia?
Biblia oświadcza, że Bóg wybrał nas przed założeniem świata i w Chrystusie Bóg już dał nam wszelkie duchowe błogosławieństwo niebios.
Pojawia się przy okazji pytanie, nad którym chrześcijanie debatują od wieków: jak to jest z tym wybraniem?
Każdego dnia, każdej minuty i każdej sekundy umierają ludzie. Nie każda śmierć nas dotyka, ale z pewnością porusza nas śmierć ludzi będących blisko nas. Z pewnością porusza nas też perspektywa własnej śmierci. A co myślisz na temat życia, które Jezus oddał za Ciebie? Jaki jest Twój stosunek do Jego śmierci?
Bo w tej Jego śmierci Bóg pokazał swoją miłość do Ciebie. Ona może być dla Ciebie źródłem życia, końcem lęku przed śmiercią i początkiem prawdziwej wolności.
Jeśli przyjmiemy, że przykazania, które Bóg dał Izraelowi, są i dla nas aktualne, że Jezus ich nie unieważnił, ale raczej wypełnił, że jest to Słowo Boga skierowane do nas dzisiaj, to nie możemy zlekceważyć ani jednego z nich.
Pierwsze przykazanie często jest nawet pomijane, a zawiera tak wiele treści. Tak wiele Bóg chce nam przekazać, tyle możemy z niego wziąć.
Ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi, bo tylko oni są w stanie żyć świętym życiem godnym Boga. Tylko Duch może nas upodobnić do Chrystusa i pomóc wytrwać w wierności.
Nasza gorliwość i szczere chęci skonfrontowane z codziennością zawsze nas zawiodą, jeśli nie wspiera nas moc Ducha, która ożywia suche kości.
Może nam się wydawać, że na temat dziesięciu przykazań wiemy wszystko, że znamy ich treść, że wiemy, czego Bóg od nas w związku z nimi oczekuje.
Nie pierwszy jednak i nie ostatni raz okazuje się, że wiele jeszcze musimy się nauczyć, że zawsze musimy być czujni i możemy oczekiwać od Boga nowych i świeżych rzeczy.
Zapytasz: dlaczego? To proste: dla Jego chwały.
Bóg powołuje do służby. Ale w poszukiwaniu poczucia bezpieczeństwa ginie gorliwość i świadomość ceny, którą musimy zapłacić.
Jak sobie wyobrażamy służbę? Czy tylko jako źródło satysfakcji, czy dopuszczamy możliwość frustracji? Czy szukasz w ten sposób gratyfikacji? Czy jesteś gotowy nieustannie dawać z siebie?
Wystarczy przyjrzeć się, jakim sługą był nasz Mistrz?
Masz wszystko, masz się dobrze. Mówisz, że wszystko jest w porządku. Tylko Ten, który jest twoim Najlepszym Przyjacielem zna całą prawdę, zna twoje serce.
Jezus jest naszym Przyjacielem i chce naszego czasu, relacji, spotkań, On chce naszej uwagi. To jest przyjaźń, którą warto pielęgnować, ona jest warta naszego czasu i zaangażowania.
Bo On jest Przyjacielem, który dla nas daje z siebie wszystko.
Kto pali się w ogniu Ducha, nie będzie oglądał się wstecz, będzie szedł naprzód, będzie miał więcej i więcej Boga, bo będzie Go coraz więcej szukał. Będzie doświadczać uzdrowienia, zbawienia, pocieszenia, uwolnienia, otrzyma powołanie i będzie oglądać Boga takim, jakim On zawsze był i jest - jako Boga cudów.
Bo idąc z Bogiem, będzie szedł zawsze do przodu!
Bóg stworzył nas, aby nam błogosławić. On stworzył nas, abyśmy błogosławili innych.
Nie oznacza to jednak, że będziemy wolni od przekleństwa.
Nasz Pan jednak jasno wskazuje, gdzie kryje się błogosławieństwo i skąd pochodzi przekleństwo.
Co więc wybierasz? Co będzie na twoich ustach?
Choć po zmartwychwstaniu Jezus odszedł do nieba, nie pozostawił uczniów samym sobie. Nie pozostawił Kościoła samemu sobie. Pozostawił im Ducha, aby mogli rozpocząć nowy rozdział historii - rozdział służby i Ducha Świętego.
Jezus Ducha Świętego porównuje do wody. Czy pragniesz tej wody? Czy jej potrzebujesz? Czy jest ona dla ciebie koniecznością?
A może uważasz ją tylko za dobry dodatek do chrześcijańskiego życia?
Choć o śmierci często wolimy nie myśleć, to śmierć, śmierć Jezusa Chrystusa jest w centrum Dobrej Nowiny dla ludzkości.
To udział w Jego śmierci pozwala nam narodzić się do Bożego Królestwa i do zwycięstwa nad grzechem.
To śmierć, śmierć naszego 'ja' daje początek nowemu życiu w posłuszeństwie i triumfie nad samym sobą.
To właśnie śmierć najcenniejszego Baranka otwarła nam drogę do chwały, wprost przed Boży tron, abyśmy mogli doznać mocy zmartwychwstania.
Tak wielu podejmuje decyzje, które prowadzą ich do wiecznej śmierci.
Tak wiele razy życie, zbawienie jest na wyciągnięcie ręki, a i tak jest ignorowane.
Łaska, która dotyka człowieka, nigdy nie jest przypadkiem, ale celowym Bożym działaniem. Czy jest więc coś tragiczniejszego, niż gdy człowiek ją odrzuca?
Bo nikt nie ujdzie cało, gdy zlekceważy tak wielkie zbawienie.
Usilnie starajmy się poznać Pana!
Nie ma dla nas większego wyzwania, bo nigdy nie możemy zadowolić się tym poznaniem, które już mamy.
Bóg sam nas uczy, sam się objawia, aby On nigdy nie był w naszych oczach ograniczony.
Abyśmy znali go jako źródło pokoju.
Czym jest świadome uwielbienie Jezusa Chrystusa w Bożym stylu?
Tak jak uwielbił Go Duch, tak jak Jezus uwielbił Ojca, tak i my musimy z Jego wziąć i oznajmić światu.
Nieogarnięte jest bogactwo tego, co możemy wziąć od Ojca!
Jednak żeby móc cokolwiek odebrać, żeby mieć co dać, żeby móc dzielić się z innymi tym światłem - żeby Go uwielbić - musimy trwać w Nim, być z Nim, poddać się Jemu, Jezusowi.
Jezus mówi do Piotra "pójdź za Mną", ale przy tym nie koloryzuje. Obiecuje mu życie błogosławione i owocne, ale z pewnością niełatwe.
Piotr słyszy te słowa w momencie trudności i oglądania Bożej mocy, a przyjęcie ich zmienia kierunek jego życia, zmienia nasze życie.
Dla jakiego celu On nas powołuje? I czy to powołanie jest pasją naszego życia?
Wszyscy nieraz zawodzimy, ale to właśnie porażka jest jedną z najlepszych rzeczy, jakie może spotkać chrześcijanina. Nic innego w ten sposób nie otwiera oczu i tak nie uczy wrażliwości...
Kto nie zna historii o Dawidzie i Goliacie?
Pamiętamy więc, jak przed walką z Goliatem próbowano Dawida ubrać w zbroję, aby był jak inni żołnierze. Dawid z odwagą, wiarą i bez zbroi stawia czoła przeciwnikowi i zwycięża.
Niedługo potem jednak znękany i zastraszony ucieka przed Saulem.
Gdzieś zaginął jego miecz i zbroja. Ale Bóg już miał gotowe rozwiązanie, aby przypomnieć Dawidowi, co stracił, a co jeszcze może odzyskać, dokąd jeszcze może zajść.
Słowo Boże jest żywe. Ale czy jest skuteczne?
W problemach, chorobach, trudnościach - przecież tuż przy nas jest Jezus. On widzi nas i nasze zmagania, słyszy nasze wołanie i przychodzi, aby nas wybawić.
Czy masz wiarę, aby przyjąć Jego uzdrowienie i ratunek?
Czy ufasz Mu?
Czy jest tylko kimś ważnym? Czy przyznajemy się do Niego, bo jest kolejnym pretekstem do "świętowania", do dnia wolnego?
Kim więc jest?
Co ty o Nim myślisz?
Dlaczego za Nim idziesz?
Czy wiesz, co On dla ciebie zrobił?
Wiele już zostało powiedziane na temat modlitwy. Ale czy kiedykolwiek będziemy mogli powiedzieć, że już dość? Że już wszystko wiemy, że już nie potrzeba nam zachęty do modlitwy, bo dosyć się namodliliśmy?
Mimo wszystkiego, co słyszeliśmy, czego doświadczyliśmy, raz po raz zaniedbujemy czas modlitwy, porzucamy prośby, na których wypełnienie nie umiemy czekać. A Bóg ciągle nas wzywa, abyśmy modlili się nieustannie, bo modlitwa ma znaczenie, ma moc, bo właśnie w odpowiedzi na modlitwę Bóg działa w potężny sposób.
Bóg objawia nam się w Biblii jako El Shaddai - Bóg wszechmogący.
To wyznajemy i w to wierzymy. Jednak wiemy, że nie zawsze Jego moc działa bez przeszkód. Gdzie więc leży tego przyczyna?
Niewiara. Nieprzebaczenie. Czy tak bardzo są nam drogie, że nawet obietnica działania Bożej mocy nie skłoni nas, żeby się ich wyrzec?
I choć łatwiej to powiedzieć, niż zrobić, choć przebaczenie bywa zadaniem ponad ludzkie siły, to przecież jesteśmy dziećmi wszechmogącego Boga!
W Kościele wiele mówimy o mówieniu.
O potrzebie przyznawania się do imienia Jezus. O konieczności świadczenia innym o osobie i mocy naszego Zbawiciela.
Bo nasza wiara nie jest czymś prywatnym, nie może być czymś ukrytym. Ona musi świecić w ciemności.
Bo to jest więcej niż przykazanie - to klucz do zwycięstwa!
Tak, jest to historia kamienia.
Pewien kamień leżąc bezużytecznie nie widział dla siebie żadnego wyższego celu. Ale kiedy znaleźli się rzemieślnicy, którzy go ociosali i użyli przy budowie murów miasta, poznał, co znaczy łaska i najwyższe powołanie. Wtedy nadciągnęła dysząca żądzą zniszczenia armia, pozostawiając go spalonym, odrzuconym.
Jednak pojawił się ktoś, komu te zgliszcza nie były obojętne, ktoś, kto z pasją pracował, aby przywrócić im dawną świetność.
Czy ta historia dotyka dziś Ciebie?