Poniższe kazania zostały przeniesione do archiwum, w związku z czym pliki audio nie są już dostępne na stronie internetowej. Można je jednak zamówić na płycie CD pod adresem nagrania@betel.kz.pl lub pod numerami telefonów 508-451-691 i 660 702 353.

Poniższe kazania zostały przeniesione do archiwum, w związku z czym pliki audio nie są już dostępne na stronie internetowej. Można je jednak zamówić na płycie CD pod adresem nagrania@betel.kz.pl lub pod numerami telefonów 508-451-691 i 660 702 353.
Biblia mówi wprost: jeśli jesteśmy czyści, będziemy dalej się oczyszczać; jeśli podążamy za grzechem, będziemy coraz bardziej w grzechu się pogrążać.
Oczyszczanie zaś oznacza łaskę przechodzenie przez Boży piec, przez doświadczenia i próby czasu, wiary, pustyni, charakteru, uległości...
Znowu i znowu, aż do skutku. A Bóg wzywa nas, abyśmy w każdej sytuacji wielbili Tego, który zawsze nad nami czuwa.
Mija kolejny rok pełen różnych doświadczeń, które kształtują nasz charakter i spojrzenie na wiele spraw. Wiele z nich nas buduje, ale wiele też obciąża, paraliżuje.
Warto się więc zastanowić, z jakim bagażem wchodzimy w nowy rok?
Czy pozwolimy, by nasze niepowodzenia wywarły na nas piętno, byśmy zaczęli mówić: "nie nadaję się"?
A jak to wszystko, co nas dotyka, wypływa na nasze spojrzenie na Boga i nasze relacje z Nim?
Czy możemy razem z Pawłem powiedzieć: zapominam o tym co za mną, zmierzam do celu, do nagrody w górze?
Choć była tak młoda, pozwoliła się Bogu użyć w sposób, jaki zapewnił jej niepoślednie miejsce w historii.
Choć nie miała męża, Bóg dał jej syna.
Choć Bóg nazwał ją błogosławioną, to jednak musiała stawić czoła wielu wyzwaniom.
Choć jej nie czcimy, wiele możemy się z jej postawy nauczyć...
Czy masz przyjaciela, na którego możesz zawsze liczyć?
Czy dla naszych przyjaciół (nieznajomych?!) jesteśmy gotowi zrobić wszystko, żeby dać im chleb, żeby dać im Słowo Życia?
Czy pukamy, wołamy, modlimy się tylko o nasze własne potrzeby? Czy jesteśmy w stanie tak samo gorliwie i wytrwale walczyć o innych?
A wokół nas jest tylu głodnych, zmęczonych, zranionych...
Posłuchaj, otwórz swoje serce i usta!
... Królestwo Boże to nie pokarm i napój.
Tu nie chodzi też tylko o zbawienie, to nie tylko Kościół.
To potężne objawienie się Boga we wszystkich Jego dziełach.
To Królestwo nie opiera się na słowach, ale na mocy. Jak więc doświadczyć tej mocy?
Co zrobić, żeby oglądać Boże Królestwo w swoim życiu?
Chyba jednym z najbardziej zaskakujących stwierdzeń apostoła Pawła było, że on najchętniej szczyci się swoimi słabościami. Bo wtedy daje Bogu sposobność, aby go posilił, aby go uzdrowił.
Porozmawiajmy więc o niecierpliwości...
Historia Ananiasza i Safiry, którzy zginęli z powodu jednego kłamstwa (którym nikomu nie wyrządzili krzywdy!), niejednego napawa prawdziwym lękiem. Warto jednak zastanowić się głębiej nad korzeniami ich fatalnego w skutkach zachowania i pomyśleć chwilę, przed czym musimy szczególnie pilnie się strzec.
Równie ważnej prawdy, choć w zupełnie inny sposób, uczy nas przykład apostoła Pawła i jego postępowania względem pewnej młodej dziewczyny.
Posłuchaj, nie lekceważ tej lekcji...
Betel jest dobrym miejscem. Jest miejscem, do którego przychodzimy po zbawienie. Możemy tam pozostać i cieszyć się nowym życiem, albo wyruszyć dalej po jeszcze większe błogosławieństwo i pełnię namaszczenia, które Bóg dla nas przygotował.
Cuda, choć nie są podstawą naszej wiary i chodzenia z Bogiem, są czymś więcej niż zbędnym dodatkiem.
Skąd się biorą cuda? To proste - od Boga. Człowiek nie w sobie tej mocy.
Można pójść na łatwiznę, szukać "cudów" czynionych przez ludzi, ale takie cuda nie pochodzą od Boga i z pewnością do Niego nie przybliżają.
Biblia jasno pokazuje, w jakich okolicznościach Bóg czyni cuda pośród ludzi.
Skąd więc wziąć wiarę, której Bóg od nas oczekuje?
To znów sama Biblia naucza, że wiara przychodzi ze słuchania. Ze wsłuchiwania się w głos Boży.
Słowo Boże istniało od początku, a nawet jeszcze zanim nastał początek. Ono jest wiarygodne i pewne, ono ma moc.
Ze słuchania tego Słowa bierze się wiara, ale niewiara pochodzi z ludzkich doświadczeń.
Zawsze Bóg będzie mówił jedno, a świat drugie i do nas będzie należeć decyzja, w co uwierzymy.
Biblia daje nam proste wskazówki co mamy robić, aby nasze życie biegło właściwym torem.
Zbadajmy więc siebie i zadajmy sobie pytanie: jak słuchamy Bożego Słowa? Jak je przyjmujemy?
Czy szukamy nowych doświadczeń Boga?
Czy jesteśmy bezkompromisowi w posłuszeństwie i szukaniu Boga?
Czy wiemy, w jakim stanie jesteśmy?
Żyjemy w czasach Nowego Przymierza, przymierza łaski, ustanowionego na podstawie ofiary Jezusa Chrystusa. Cel Starego Przymierza opartego na uczynkach już się wypełnił, to przymierze już nie obowiązuje.
Choć przejście ze Starego do Nowe nastąpiła już 2000 lat temu, to ciągle obowiązuje nas pytanie, czy na pewno zrozumieliśmy lekcję, jaką Bóg chciał nas nauczyć poprzez Stare Przymierze? Czy na pewno żyjemy według Nowego? Czy rozumiemy na czym polega różnica i jak to odnosi się do nas dzisiaj??
A wszystko sprowadza się do jednego pytania: skąd pochodzi nasza sprawiedliwość?
Posłuchaj, żyj Nowym Przymierzem i nowym życiem...
Chyba każdy choć raz w życiu marzył o tym, żeby zacząć wszystko od nowa. Żeby wymazać popełnione błędy, złe decyzje, kompromitujące zachowania - żeby mieć czystą kartę.
W Jezusie Chrystusie dostajemy to i jeszcze więcej.
W Nim każdy grzech może zostać wymazany, każdy zakręt wyprostowany. A to wszystko dlatego, że Bóg tak umiłował świat...
Już czas, żebyśmy przestali patrzeć na to, czego nie mamy i myśleć tylko o tym, czego nam brakuje, ale abyśmy przyjrzeli się temu, co Bóg nam dał.
Już czas, żebyśmy narzekanie zamienili na wdzięczność i poddanie względem Tego, który nieustannie i wiernie nas obdarowuje!
Uczmy się na przykładzie Izraela, który też nie doceniał tego, co miał i zapłacił wysoką cenę...
Każdego dnia przychodzą takie chwile, kiedy powinniśmy się wyciszyć.
Jednak nie wtedy, gdy jest czas uwielbienia. Nie w obliczu wroga, któremu musimy stawić czoła.
Ale tak jak Jezus - w obliczu krytyki... bo lepiej jest słuchać krytyki, niż pochlebstw... aby rozpoznać, czy jest słuszna i skąd pochodzi, aby stawać się bardziej podobnymi do Chrystusa...
Musimy jednak być czujni, aby w żadnym razie nie dawać przystępu diabłu.
Czym charakteryzuje się Boże dziecko? Tym, że nie kieruje się tylko własną wolą i własnymi zmysłami, ale poddaje się prowadzeniu Ducha Świętego.
Ale jak usłyszeć Jego głos? Niejednemu przecież zdawało się, że "Pan mu powiedział", a czas pokazał, że to, co słyszał, nie było głosem Boga.
W czasach Starego Testamentu, aby poznać wolę Boga, należało udawać się do kapłana lub proroka, ale dziś każde dziecko Boże ma Ducha w sobie. Dziś często okazuje się, że szukamy porady proroka, bo nie chcemy sami czynić wysiłków, żeby wsłuchać się w głos Ducha, nie chcemy brać na siebie odpowiedzialności za nasze decyzje.
A Duch mówi do każdego, kto chce słuchać.
Posłuchaj, idź za Jego głosem...
Duch Święty jest jak mur, który otacza nasze serce, aby wewnątrz mogło tętnić życiem, chwałą dla Boga. Jeśli mur runie, Duch odejdzie, jak będzie wyglądać nasze życie?
Niech bogactwem naszego serca będzie Boży Duch!
Potrzebujemy Go na co dzień, ciągle na nowo.
Nasz Bóg jest potężny. Czy ktoś może mieć co do tego wątpliwości? Zagłębiając się w dowolną dziedzinę nauki, przyglądając się stworzeniu, poznając dzieło zbawienia, czy możemy jeszcze wątpić?
Bóg jest potężny i groźny, ale jest jeszcze większy i bardziej potężny w swojej miłości do nas. Jest tylko jedna rzecz, której Bóg nie może zrobić...
Co my wobec tego zrobimy? Co możemy zrobić?
Zaczynamy biec dobry bieg dla Boga, ale tak wielu nie biegnie do końca. Słabnie i rezygnuje.
Każdy ma ku temu swój powód i wytłumaczenie, ale czy to wystarczy, gdy staniemy przed Bożym sądem?
Bóg udziela nam wszelkiego zachęcenia i na tysiące sposobów pokazuje nam, że warto biec do końca...
Posłuchaj, nie trać celu z oczu...
Z naszych ust wychodzą nieraz wielkie słowa, ale czy w działaniu będziemy równie dzielni?
Bóg potrzebuje naszych rąk, dlatego powołuje nas do służby, a to powołanie nigdy nie jest przypadkowe.
Jak więc Bóg powołuje? Jak rozpoznać powołanie?
A jeśli rozpoznasz i usłyszysz, że Bóg cię powołuje - co dalej?
Chcemy być naczyniami, których Bóg używa w chwalebny sposób. Modlimy się o to.
Ale Biblia jasno określa, co jest naszym zadaniem. Naszym zadaniem jest zachować siebie w czystości. My nie musimy martwić się o napełnienie. To jest zadanie Ducha Świętego.
My prosimy i wołamy o napełnienie, ale to Bóg czeka na nas. On nie zwleka, czeka tylko, abyśmy się oczyścili i przygotowali, a On nas użyje. Użyje każde gotowe naczynie: złote, srebrne, gliniane... byleby nie pospolite.
Wielu ludzi wierzy w niebo, wielu z nich się tam wybiera. Wielu o tym myśli i zastanawia się, jak niebo będzie wyglądać, jakimi będziemy my... i czym będziemy się tam zajmować.
Na wiele z tych pytań nie znamy odpowiedzi, ale Bóg już objawił nam tak wiele. Tyle mamy obietnic dotyczących nieba, tyle zachęty.
A ci, którym zostało ono po części objawione, choć bardzo się starali, nie umieli znaleźć słów, żeby je opisać.
Posłuchaj, posilaj się tym Słowem...
Bóg w Biblii daje nam polecenie: Bądźcie pełni Ducha. Pokazuje nam wiele przykładów ludzi, przede wszystkim Jezusa, prowadzonych przez Ducha Świętego. A my ciągle pytamy dlaczego, w jakim celu, jak, czy to na pewno mnie dotyczy?
I tym razem Biblia nie zawodzi i ciągle i na nowo przypomina, zachęca i odpowiada...
Do ludzi obciążonych, utrudzonych i spracowanych. Do tych, którzy żyją pod presją i szukają ukojenia.
Odpocznienie jest nam dane, ale sami musimy do niego dojść. Bóg wskazuje nam drogę i jak po niej iść, żeby zrzucić z siebie ciężar i wreszcie prawdziwie odpocząć.
Posłuchaj, zrób pierwszy krok, potem drugi...
Wydawałoby się, że z radością sprawa jest prosta. Nie potrzeba mieć ukończonych studiów wyższych ani seminariów teologicznych, żeby umieć się cieszyć. Ale, jak się okazuje, radość, w której jest siła, radość, o której mówi Bóg, jest czymś więcej, niż zadowoleniem z rzeczy, które nam się powiodły.
Skoro już wiemy, że powinniśmy się radować i wiemy z czego, pozostaje jedno pytanie: czy wiemy jak?
Czy kiedykolwiek zadałeś sobie pytanie: dlaczego nie doświadczam błogosławieństwa, które Bóg obiecuje? Dlaczego biblijny obraz błogosławionego człowieka jest tak odległy od rzeczywistości, której doświadczamy?
Czy Bóg nie chce nas błogosławić?
A może powinniśmy zadać sobie inne pytanie: Jak Bóg ma napełnić naczynie, które już jest pełne, albo obrócone do góry dnem?
Jak Bóg ma obdarować nas swoim bogactwem, jeśli nie będziemy otwarci?
Posłuchaj, teraz twój ruch...
Tak wielu szuka uzdrowienia. Modlimy się i wołamy, bo cierpienia pośród nas nie brakuje.
Nie możemy przy tym zapomnieć, że aby przyjąć uzdrowienie, potrzeba wiary. A wdzięczność powinniśmy okazywać nie tylko, kiedy doświadczymy cudu, ale za każdy oddech i każdą łaskę. Chwałę mamy Bogu oddawać nie tylko wtedy, kiedy wszystko doskonale się układa.
Posłuchaj, porzuć narzekanie, wstań i uwielbiaj...
Wszędzie brakuje miłości i każdy jej szuka.
Miłość prowadzi ludzi do wielkich poświęceń. Ludzie potrafią dla miłości dokonywać zadziwiających rzeczy.
Dlatego to, co po sobie pozostawimy, zależy od tego, jaka miłość, miłość do kogo lub do czego, jest w nas. Czy jest to nieskończona, doskonała, ciągle obdarowująca miłość Boża?
Codziennie dochodzą do nas nowe wiadomości o kataklizmach i nieszczęściach, okrutnych rodzicach znęcających się a nawet zabijających swoje własne dzieci i zastanawiamy się: jakim Ojcem jest Bóg?
Biblia mówi, że Bóg dał nam wszystko. Co więc stoi na przeszkodzie? Co stoi pomiędzy nami a przez Boga zastawionym stołem pełnym wszelkich błogosławieństw?
Posłuchaj, podejdź i bierz to, co daje Bóg...
...czyli o powołaniu i wyposażeniu do jego wypełnienia.
Posłuchaj, jeśli myślisz, że Bóg do niczego cię nie powołał.
Posłuchaj, jeśli uważasz, że nie masz żadnych szczególnych zdolności do służby dla Pana.
Posłuchaj, jeśli wydaje ci się, że nie jesteś wiele wart, jakbyś nie należał do rodziny królewskiej.
Posłuchaj, bo nawet najwyższe powołanie możesz stracić...
Każde życie jest święte i nie do nas należy decydować o tym, kiedy je zakończyć. Każde życie jest w rękach Boga. W każdym tkwi potencjał, którego nikt z nas nie zmierzy i nie przewidzi. Teraz Bóg mówi: synowie i córki widzenia mieć będą. Aborcja to tylko kolejny krok, aby ten potencjał, to zagrożenie dla królestwa ciemności powstrzymać. By zniszczyć to, co daje Bóg.
Posłuchaj, nie milcz...
Chcemy je poznać. Chcemy wiedzieć, co Bóg ma nam do powiedzenia. Ale czy będziemy słuchać? Czy słuchamy, czytamy Jego Słowo i to, co On już do nas powiedział i mówi nieustannie?
Boże Słowo jest żywe i skuteczne, ale jak skuteczne może być, jeśli nasze Biblie leżą na półce i zbierają kurz? Co pozostanie z naszego chrześcijaństwa i szczerych chęci wypełniania Bożej woli, jeśli nie będzie ono żyło w nas?
Posłuchaj, bo czas na zmiany już dawno nastał...
Kościół Jezusa Chrystusa jest jeden. Powołany, wywołany, jeden, złożony z ludzi niezależnie od ich pochodzenia, bogactwa i umiejętności.
Bóg nie wybiera i nie powołuje najlepszych. Nie powołuje swoich sług na podstawie ich predyspozycji do wykonania danego zadania, ale na podstawie swojej mocy.
I jest krzyż. Centralne przesłanie Ewangelii. Nasze odkupienie, od którego wszystko się zaczyna. Potem jest miłość. Do Boga i bliźniego.
Bo wszystko, co powstaje z naszych pomysłów i wysiłków, prędzej czy później się skończy i to skończy się źle. Jeden Bóg może to zmienić. W Nim miłość nie jest tylko słowem, ale czynem. On może odmienić twoje życie i użyć ciebie do wielkich rzeczy.
Posłuchaj, daj się ponieść...